Dzisiaj mam jeden z gorszych dni...Chodzi o jedzenie jak i zarówno o to jak się czuję... Mieszkając sama czuję się zbyt samotna... Od wczoraj czuje się koszmarnie. Nie mam z kim o tym pogadać i komu się wyżalić. Rodzeństwo ma mnie gdzieś, jakbym wogóle nie istniała, a mama?... Miala juz zbyt duzo nerwów związanych ze mną... Od 18 roku życia z powodu... jak to powiedzieć- fobii szkolnej która mnie dręczyła od gimnazjum nie chodzę do szkoły. Nie mam żadnej styczności z rówieśnikami. Na początku dobrze mi z tym było, nie mialam się już czego obawiać, ale po czasie... Brakuje mi spotkań, rozmów po prostu spędzania z nimi czasu. Czasem się trafi dzień że z kimś się spotkam ale zbyt rzadko... Czuję się zle... i naprawde nie wiem co mam zrobić...Dzisiaj cały dzień obiadam się płatkami i ciastkami.. Czuję się bezsilna :(
9 października 2018
Witam. Zdecydowałam się na założenie bloga w którym będę dzielić się z wami moimi osiągnięciami jak i porazkami. Głównie chodzi o jedzenie. Walczę z nim już od jakiegoś czasu. Walczę żeby schudnąć ale do tej pory szło mi kiepsko. Mam nadzieję że w końcu będę z siebie dumna. Zawsze warzylam tak do 45kg i byłam z tego powiecmy że zadowolona. Dzisiaj ważę 55kg a przytyłam te 10 kg w pół roku... To straszne... Potrzebuje motywacji do działania i wsparcia. Od jutra zaczynam dietę 600 kcal. Jak wy sobie radzicie z głodem? Macie jakieś sprawdzone sposoby? Będę wdzięczna za rady oraz nie ukrywam wsparcie. :)...
Pamiętaj, że to są Twoje wybory. To jak żyjesz, co jesz, czy chodzisz do szkoły czy nie. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje. Nie szukaj wymówek lecz wyzwań i sposobów na pokonanie trudności.
OdpowiedzUsuńŚnieżka wyjęła mi to z ust. P. S. fobia szkolna jest do pokonania. Wystarczy chcieć .widziałam dzieciaki co z nerwów nie mogły mówić nawet a teraz występują w przedstawieniach szkolnych
OdpowiedzUsuńkochana napisz do mnie, będziemy się wspierać i razem damy rade.
OdpowiedzUsuńKażda fobia jest co przejścia i z każdej depresji można wyjść! nie poddawaj się !
Może powinnaś iść po pomoc co psychologa? Nie szkolnego (ono zazwyczaj są do kitu), ale takiego prawdziwego. Taka pomoc naprawde dużo daje.
OdpowiedzUsuńAnakoktajlowa.blogspot.com
Zamierzasz wrócić? Daj znać
OdpowiedzUsuń